piątek, 7 marca 2014

Od Jack'a

Nie dawno co dołączyłem do watahy, a jej nie zwiedziłem. Musiałem wiedzieć co gdzie się znajduje. Wyruszyłem w środku nocy, bo wiedziałem, że mało kto nie śpi. Zacząłem od zwiedzania miejsca, które jest niedaleko mojej jaskini.Był to straszny las. Przeszedłem prawie cały. Wydawało mi się jakby nie daleko mnie ktoś siedział. Nie miałem pojęcia czy podejść dalej czy ignorować to wszystko i wrócić do jaskini. Jednak zdecydowałem się podejść. Ciężko mi było dopatrzeć kto tam siedzi, bo byłem trochę zmęczony. Jednak wziąłem się na odwagę i zapytałem:
-Kim jesteś i jak się nazywasz?-poczułem ulgę kiedy się zapytałem po prostu kamień spadł mi z serca.

<ktoś dokończy  >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz