sobota, 1 marca 2014

Chuntian c.d. Huntera

- Dobrze - powiedziałam - Ale ty naprawdę nie musisz...
- Wiem, ale ja chce - uśmiechną się i wyszliśmy.
Szukaliśmy wszędzie, a jego nie było.
- Nie znajdziemy go... przepadł... - powiedziałam cicho.
Hunter zatrzymał się, podbiegł do mnie, podniósł mi mój spuszczony pysk i powiedział patrząc mi w oczy.
- Ej, znajdziemy go..., a do tego " Dama " nie powinna spuszczać głowy - powiedział równie cicho.
- Myślisz, że to normalne ? - zapytałam jeszcze ciszej.
- Że uciekł ?
- Nie, że przy tobie jestem inna... po prostu nie mogę się skupić w twojej obecności... nie pamiętam jaka mam być... jak być idealna.. ja naprawdę nie mogę być sobą.
- A mi się coś zdaje, że właśnie wtedy jesteś sobą - powiedział.
- A to niby czemu ?
- Bo nie wyglądasz na taką za jaką próbujesz uchodzić - powiedział i odsuną się.

< Hunter ? Dzwoń po karetkę albo straż pożarną bo nie mam weny >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz