-Jack. Chciałem pozwiedzać.
-Ach. Wyglądasz na zmęczonego.
-Bo trochę jestem. Nie będę ci przeszkadzać wrócę już do jaskini.
-Nie przeszkadzasz. Choć pójdziemy razem bo jestem nowy w tej watasze i niezbyt wiem gdzie one są.
-Ok.
Wyszliśmy ze strasznego lasu i niedługo potem byliśmy w Perłowym lesie.
-To tutaj to jest moja jaskinia. Wpadnij tu jutro jak będziesz miał czas to razem pozwiedzamy.
-Będę na pewno.-Odpowiedziałem i poszedłem szukać mojej jaskini.
**Następny dzień**
Gdy się obudziłem poszedłem do Jacka. Na szczęście już nie spał.
-To gdzie idziemy? A dokładniej w którą stronę?-spytałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz