Po ożywieniu watahy doszło wielu nowych wilków.
Od rana byłam na łapach. Wyszłam i ruszyłam nad jezioro. Nie było żadnego wilka.
Usiadłam pod drzewem i szukałam małego zająca ... nie chciało mi się leźć na łąkę. Po chwili znalazłam po czym złapał i zjadłam.
Siedziałam dalej i słuchałam śpiew ptaków. Nagle usłyszałam łamiącą się gałązkę.
Był to nowy basior.
- Witam - powiedziałam - Jestem Laura. - dodałem gdy wilk był obok.
< Hunter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz