- Dobra. Chodź...
Poszliśmy do lasu. Ja złapałem dużego jelenia, a Lexi sarnę. Szybko zjedliśmy swoje zdobycze.
- Lexi, nazbyt usilnie próbujesz mnie rozweselić. Zamiast tego może powinnaś się we mnie wczuć? Ja rozumiem, że ty nie lubisz być taka ponura i wo gule. Kiedy będę chciał to się zaśmieję, wystarczy zrozumienie i cierpliwość. - lekko się uśmiechnąłem
< Lexi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz