wtorek, 25 lutego 2014

Od Dariny

Po dłuższej podróży moje skrzydła same opadały mi na ziemię. Łapy były jednak nadal sprawne a żołądek pusty więc wybrałam się na polowanie.
Spytałam się więc Akary gdzie jest dobre miejsce do polowań. Wadera odpowiedziała mi, że duża łąka będzie idealna. Gdy dotarłam na miejsce wyczułam Jelenia więc zaszyłam się w krzakach. Powoli i cicho zbliżałam się do niego. Gdy wyczułam odpowiedni moment zaatakowałam wyskakując z krzaków w tej samej chwili jakaś wadera wyskoczyła z drugiej strony. Jeleń uciekł a my zderzyłyśmy się i upadłyśmy prawie nie przytomne. Wadera otrząsnęła się szybko ja jednak musiałam trochę dłużej odleżeć. Gdy jednak wstałam usłyszałam jej głos.
-Co ty robisz? Ten jeleń był mój.
-Cześć.-odpowiedziałam.
-Cześć.No ale nic.Jestem Miram. A ty jak masz na imię? Nie widziałam ciebie wcześniej.-spytała Miran
-Darina. Niedawno dołączyłam do watahy. Pomożesz mi zapolować a potem oprowadziła byś mnie?

<Miran?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz