Usiedliśmy pod dużą, rozłożystą wiśnią. Gadaliśmy tak do wieczora. Było już za późno by wracać do domu.
- Jest już za ciemno, by wracać do domu... - oznajmiłam - Będziemy musieli tu nocować...
Jednak basior, już ułożył się pod drzewem i powiedziawszy krótkie "
Dobranoc! " zasnął... Nawet nie zwrócił na mnie największej uwagi.
Zrobiłam to samo. Położyłam się pod pobliską wiśnią i usnęłam. W nocy
było mi strasznie zimno. Co chwilę zastanawiałam się, czy nie iść się
położyć koło Ciberspacia. Postanowiłam tak zrobić. Podeszłam do basiora,
i zamiast położyć się koło niego... wtuliłam się w jego miękką sierść.
Miałam nadzieję że nie będzie na mnie zły...
Cibersapcio? Jak tam nocka ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz