niedziela, 23 lutego 2014

Od Yummey c.d Ciberspacio

Zjedliśmy upolowanego jelenia, i poszliśmy dalej. Nie wiedziałam dokładnie dokąd, ale robiłam wszystko by być przy nim. Z każdym następnym krokiem, wydawało mi się że jestem cięższa. Czułam się bardzo słabo po tym zjedzonym śniadaniu. Może jeleń był na coś chory? Niewiem, ale w pewnym momęcie poczyułam jak upadam.
Zdążyłam tylko wyszeptać : " Kocham Cię Ciber... " i zasnęłam, chyba na zawsze. Z ciemności wynużyła się kostucha. " Chodź ze mną..." - wołała, ale ja nie dawałam za wygraną. Wkońcu jakimś sposobem zniknęła a ja, zapadłam w śpiączkę...

Ciberspacio? Ona przeżyje... Prędzej czy później się obudzi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz