wtorek, 18 lutego 2014

Od Eriki

Czułam się strasznie obco na nowym terenie, który nie ograniczał się tylko do małej jaskini na krańcu świata, gdzie nie ma żywej duszy. Tu było głośno, czułam nowe zapachy. Choć byłam tu zupełnie nowa, to od razu zostałam wybrana na barmankę w pobliskiej, dużej karczmie. Od razu załapałam o co chodzi i sprawnie podawałam napoje dla klientów. Po skończeniu pracy wyszłam się przewietrzyć, bo choć w karczmie było schludnie i czysto, to niektóre wilki niezbyt ładnie pachniały. Moją męką było to, że miałam nadzwyczajnie dobry węch i po prostu wszystko czułam. Po dłuższej chwili wstałam i nawet kroku nie zrobiłam, bo ktoś z rozpędu na mnie wpadł no i wywróciliśmy się.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz