Nieco spowazniałam widząc że basior jest dość sztywny.
-Sorki za jaszczurke i podwójne przedstawienie się. Lubie czasem pożartować, ale widze że mój humor tobie nie przypadł- uśmiechnełam sie
-Jak widać- odparł
-No cóż, to chodź ponurasku, zwiedźmy tę watache- mruknełam z uśmiechem. Przechodząc koło niego zamachałam mu ogonem przed nosem.
<Viento Azul?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz